wtorek, 8 lutego 2011

Przedstawiamy się i coś na początek

Witamy !
Zaczynamy  nasz  blog .Długo  zastanawialiśmy  się  czy w naszym  wieku (początek  emerytury)  to  nie  za  późno ,ale  doszliśmy  do  wniosku ,że może  warto  spróbować .No  i  jesteśmy. Towarzyszy  nam  kolosalna  trema  (miejmy  nadzieję, że  to  będzie  tylko  na  początku) jako, że  okres  debiutów  mamy  już  dawno  za  sobą.
Najpierw  o  nas – z  zawodu  lekarze  medycyny, z zamiłowania żeglarze  „szuwarowi” (Wielkie  Jeziora  Mazurskie)  uwielbiający  dobrą  kuchnię  w  domu  i na łodzi .
A  o  czym  będziemy  pisać ?
Postaramy  się  podzielić  naszą  wiedzą  i  doświadczeniem   w zakresie naszej   kuchni rodzinnej, która jest  wypadkową doświadczeń lokalnych, jak  też  licznych  wycieczek  zagranicznych  i długiego  pobytu  w Stanach Zjednoczonych. Powspominamy  jak dawniej  bywało  na  biwakach, jak i co
się  wtedy  gotowało, w czym ( czy ktoś  pamięta  jeszcze  co  to  był  kocher ? ), powiemy jaki  sprzęt aktualnie  jest  niezwykle  przydatny  w  domowej  kuchni i jak  się  nim  posługiwać. Ponato  podamy  szereg  rad ułatwiających  przygotowywanie    potraw  w  różnych  warunkach. Wreszcie  przedstawimy wiele  atrakcyjnych  przepisów  na  różne  okazje jak  też przepisy uwzględniające dania  i  potrawy  niskokaloryczne  i  niskocholesterolowe.
 I to  są nasze  założenia  „programowe”.
Licząc  na  wyrozumiałość  ( dla  debiutantów) oczekujemy  życzliwego  przyjęcia naszych  artykułów , jednocześnie rzetelnej ich oceny
, konstruktywnej  krytyki  jak  też  dobrych  rad  w  zakresie  uatrakcyjniania  naszego  blogu. Mile  będą  również  widziane ewentualne podpowiedzi tematyczne, które  pozwolą  nam  pisać „ na życzenie „ .
Spodziewamy  się  także wielu  dyskutantów, którzy  zechcą  z  nami  i z naszymi  PT.Czytelnikami  podzielić  się swoimi  doświadczeniami. Mamy  również  nadzieję  ,że  część  tych  dyskusji przeniesie  się  na  odpowiednie  fora. A  zatem: czas,start.
Na  dobry  początek ,stosownie  do  pory  roku - dzisiaj  porozmawiamy  o :
GRILOWANIU  ZIMĄ.
Grilowanie  w  Polsce  stało się  już  wręcz  tradycją ,stąd  jak  tylko  zaczyna  się  sezon ruszamy  do  ogródków, na  działki, na  letniska  ,do  parków, na  biwaki  i  wszędzie  tam  gdzie  tylko  można  rozstawić grill. Ale  sezon  się  kiedyś  nieubłaganie  kończy, na  zewnątrz  deszcz, a potem  śnieg, zimno, na  balkonie  nie  można , bo  sąsiedzi – koniec,  do  wiosny. Czy  na pewno?
Otóż nie. Niepopularny  jeszcze  w Polsce, ale  już  dostępny  w  Internecie
jest  grill  elektryczny. Grill  ten  w przeciwieństwie do klasycznych (węglowych czy  gazowych) nie  powoduje  powstawania  dymu, tak  więc  bez problemu  może  być  bezpiecznie  użyty  zarówno   w domu, jak i w mieszkaniu  w  bloku. Grile elektryczne  mogą  mieć nóżki i wtedy  występują  jako  indywidualny „mebel”, albo bez  nich - ustawiane    swoją  podstawą  na kuchni, szafkach  kuchennych  lub  innych  meblach. Podstawa  tych  grili  nie  rozgrzewa  się, tak  więc  bezpiecznie  można je  ustawiać  na  blatach  drewnianych  i laminowanych. Najkorzystniejsze i najbezpieczniejsze  jest  ich  ustawianie  na  blatach  kuchennych i to  bez znaczenia  gazowych  czy  elektrycznych ( byle  były  zimne). Wszystkie  grile  elektryczne są  wyposażone  w  termostat, który  pozwala  na  dowolną  regulację  temperatury  osiąganej na  grilu . Podłącza  się  je  do  gniazda  z uziemieniem. Najbardziej popularny  jest  grill  z  rusztem takim  samym jak grill klasyczny  tyle , że  wyposażony  jest  on  w  spiralę  elektryczną (jak  w  piekarnikach). Posługiwanie  się  nim  jest  również  takie  samo, więc  nie  wymaga  opisu.
Drugi  rodzaj  grila elektrycznego to taki, gdzie  w  miejsce rusztu  jest  tzw. płyta  grilowa ( powierzchnia podobna  do tej , jaką  mają  patelnie  grilowe , czyli  rowki pokryte  warstwą teflonu). Jest  to  gruba płyta  żeliwna  pokryta  warstwą  teflonu, która  szybko się  rozgrzewa i  długo  utrzymuje  temperaturę.
Trzeci  rodzaj  grila  elektrycznego  to  niewielka  mutacja  wersji drugiej. Otóż tu  mamy  do  czynienia  z  płytą  dwustronną.Z  jednej  strony  mamy  powierzchnię  grilową  opisaną  powyżej  z drugiej  zaś gładką  powierzchnię  teflonową ( płyta  ta  po  angielsku  nazywa  się : cooking
plate for gril& gridl ).Na ile  używanie  płyty grilowej nie  wymaga  komentarza, to jej  druga  strona to  jakby  duża  teflonowa  patelnia ,którą  możemy  użyć  do  smażenia np. placków  kartoflanych, racuszków, kartofli  w  plasterkach jak  też  jajecznicy czy wszelkiego  rodzajów  omletów. Jest  to  bardzo  wygodne  dla  całej  rodziny, bo  z jednej  strony  możemy  piec jakąś  rzecz  a  z  drugiej inną.
Praktyczna  uwaga  do  stosowania  we  wszystkich  grilach : żeby  uniknąć brudzenia rusztu  i  wnętrza  grila  zakładamy  na  ruszt  folię  aluminiową  błyszczącą stroną  do  góry.W  grilach  z płytą grilową lub dwustronną również
zakładamy folię  aluminiową (oszczędza  to  w  znakomity  sposób powierzchnię  teflonową), płyta  po  takim  użyciu nie  wymaga  mycia  z  wyjątkiem  przetarcia  ręcznikiem  papierowym, a cały grill jest  gotowy  do  następnego  użycia  natychmiast. Przy  grilach  elektrycznych z płytą grilową ważne  jest  również przykrywanie  grilowanych  potraw  folią  aluminiową
(błyszczącą  stroną do  potrawy) ponieważ  grile  te  nie  posiadają  pokryw.
I ostatnie  przypomnienie :  bez  względu  na  rodzaj  grila - ruszt, płytę grilową
lub  folię  przed  ułożeniem  potraw  smarujemy oliwą lub  olejem  do  smażenia  w spreju ( cooking   spray ) .
Na  koniec  przybliżone  wymiary :
- grill na  nóżkach : wysokość 70 – 75 cm: powierzchnia płyty około 50 x 30 cm
- grill z  płytą        : wysokość  10  cm, powierzchnia  jak  wyżej.
Pobór  prądu 2000 – 2500 W.
Po  tym  wszystkim  życzymy udanego  grilowania  przez  cały  rok.
 andy&eli


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz