Śniadanie codzienne.
Ale za nim do niego dojdziemy - poranna zaprawka.
Po ostatnim sezonie żeglarskim, gdzie trudno było ( przynajmniej nam ) wytrzymać ekstremalne upały
postanowiliśmy zadbać nieco o kondycję.W naszym wieku trudno jest z „marszu”, a właściwie z fotela przesiąść się na łódkę ( jacht). Tak więc po zakończeniu sezonu codziennie przez ½ godziny spacerowaliśmy udając, że jest to dość szybki marsz. Ale przyszła zima no i… spoczęliśmy na laurach.
W ostatnich dniach stycznia obudziliśmy się z tego „letargu”
i postanowiliśmy uaktywnić się psychicznie (to właśnie ten blog) i fizycznie ( to ta zaprawka). 30 min dziennie : 10 minut
rozgrzewka, 10 min - bieżnia mechaniczna, 10 min – rowerek treningowy. Zaprawka przy otwartym oknie (jeśli pogoda pozwala),potem na mechanicznej bieżni prawie 10 minut i dość - rowerek musi jeszcze zaczekać. Pot się leje strumieniem.
Pora uzupełnić płyny. W zasadzie mamy dwie opcje : woda mineralna (dzienna porcja powinna wynosić 2 – 3 l) lub tak jak w naszym przypadku lemoniada własnej produkcji. Zdrowa, smaczna i orzeżwiajaca. Przepis na nią: 1 l wody przegotować i ostudzić ,dodać 2 łyżki miodu i wyciśnięty sok
z 1 cytryny. Wymieszać i odstawić do lodówki na noc. Z rana
napój jak marzenie. No i wreszcie pora na śniadanie. A nie prawda. Najpierw prysznic!!. No i wreszcie śniadanie.
Zwykle jadamy 3 rodzaje śniadań. Oto one. W tym miejscu chcemy ponownie przypomnieć, że preferujemy kuchnię dla dbających o wagę i sylwetkę (niskokaloryczna) i zdrowie (niskocholesterolowa).
1. Serek lekki (3% tłuszczu), pomidor, chleb i herbata owocowa. My do smarowania chleba nie używamy żadnego tłuszczu, natomiast po zjedzeniu sera i pomidora do pozostałej części chleba - łyżeczka dżemu niskocukrowego.
2. Biały półtłusty ser (3,5% tłuszczu), chleb, masło (margaryna),liść sałaty, świeży ogórek, kilka rzodkiewek,
herbata owocowa.
My preferujemy herbatę owocową, ale
zależnie od upodobań można pić regularną herbatę lub kawę czy kakao.
3. Płatki owsiane (zwykłe) na wodzie. Przygotowanie: 3 czubate łyżki płatków (na osobę) zalać 1 szklanką wrzącej wody i gotować około 6 – 7 minut. Zdjąć z palnika i pozostawić pod przykryciem na 10 minut.
Następnie wlać do miseczki i posypać garścią suszonych żurawin lub rodzynek, albo wkroić np. 2 owoce kiwi lub 1 banana. Płatki możemy podać również z mlekiem, jogurtem naturalnym lub owocowym - zależnie od upodobania. Bardzo wskazane jest dodawanie świeżych lub suszonych owoców. Rada dla tych, którzy z rana nie mają czasu : płatki przyrządzamy wieczorem w termosie do zupy.Wkładamy do termosu płatki w ilości jak wyżej,
Zalewamy szklanką wrzącej wody i b. szybko zamykamy termos, który następnie owijamy grubym ręcznikiem. Do rana płatki wchłoną wodę i będą ciepłe, ale nie gorące.
Możemy je wówczas zalać ciepłym mlekiem lub zimnym jogurtem i po dodaniu owoców będą gotowe do jedzenia.
Po takim śniadaniu nie jesteśmy głodni przez 2 – 3 godziny.
Następny „posiłek”, a powinno być ich przynajmniej 5 (małych) to proponowane przez nas jabłko pieczone.
Jabłko ze skórką umyć, pokroić na cząstki, wydrążyć środek i piec w mikrofalówce (MV) przez 4 minuty. Jeśli nie mamy MV to możemy to zrobić na suchej patelni teflonowej pod przykryciem. Jest to bardzo lekka i jednocześnie sycąca przekąska pozwalająca wytrzymać następne 2 godziny bez jedzenia. I tu znowu przypomnienie o piciu najlepiej wody mineralnej. Pijmy często, małymi łykami, a to pozwoli nam wypłukiwać z organizmu wszystkie nagromadzone toksyny.
I tak jest na co dzień, natomiast w weekendy… a to już zupełnie coś innego i o tym w naszym następnym spocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz