czwartek, 10 lutego 2011

 Śniadanie  codzienne.
Ale  za  nim  do  niego  dojdziemy  -  poranna  zaprawka.
Po ostatnim  sezonie żeglarskim, gdzie  trudno  było ( przynajmniej  nam ) wytrzymać  ekstremalne  upały
postanowiliśmy  zadbać  nieco  o  kondycję.W  naszym  wieku trudno  jest  z  „marszu”, a właściwie  z  fotela  przesiąść  się  na  łódkę  ( jacht). Tak  więc  po  zakończeniu  sezonu  codziennie  przez ½ godziny spacerowaliśmy  udając, że  jest  to  dość  szybki  marsz. Ale  przyszła  zima  no  i…  spoczęliśmy na  laurach.
W  ostatnich  dniach  stycznia obudziliśmy  się  z  tego  „letargu”
i  postanowiliśmy uaktywnić  się  psychicznie  (to  właśnie  ten  blog) i  fizycznie ( to  ta  zaprawka). 30 min  dziennie : 10  minut
rozgrzewka, 10  min  - bieżnia  mechaniczna, 10  min – rowerek  treningowy. Zaprawka  przy  otwartym  oknie  (jeśli  pogoda  pozwala),potem  na mechanicznej  bieżni  prawie  10  minut i  dość  -  rowerek  musi  jeszcze  zaczekać. Pot  się leje  strumieniem.
Pora  uzupełnić  płyny. W  zasadzie  mamy  dwie  opcje  : woda  mineralna  (dzienna  porcja  powinna  wynosić  2 – 3 l) lub  tak  jak  w  naszym   przypadku  lemoniada  własnej  produkcji. Zdrowa, smaczna  i  orzeżwiajaca. Przepis  na  nią: 1 l wody  przegotować  i  ostudzić ,dodać  2  łyżki   miodu  i  wyciśnięty sok
z 1 cytryny. Wymieszać  i  odstawić  do  lodówki  na  noc. Z  rana
napój  jak  marzenie. No i wreszcie  pora  na śniadanie. A nie  prawda. Najpierw  prysznic!!. No  i wreszcie  śniadanie.
Zwykle  jadamy  3  rodzaje  śniadań. Oto  one. W  tym  miejscu  chcemy  ponownie  przypomnieć, że  preferujemy  kuchnię  dla dbających  o  wagę i sylwetkę (niskokaloryczna) i  zdrowie  (niskocholesterolowa).
1.    Serek  lekki (3% tłuszczu), pomidor, chleb  i  herbata  owocowa. My  do  smarowania  chleba  nie  używamy  żadnego  tłuszczu, natomiast po  zjedzeniu  sera  i  pomidora do pozostałej części chleba - łyżeczka  dżemu  niskocukrowego.
2.    Biały  półtłusty ser  (3,5%  tłuszczu), chleb, masło (margaryna),liść  sałaty, świeży  ogórek, kilka  rzodkiewek,
herbata  owocowa.
 My  preferujemy  herbatę  owocową, ale
zależnie  od  upodobań  można  pić  regularną  herbatę  lub  kawę  czy  kakao.
3.    Płatki  owsiane (zwykłe) na  wodzie. Przygotowanie: 3 czubate  łyżki  płatków (na  osobę) zalać  1  szklanką  wrzącej  wody i  gotować  około  6 – 7 minut. Zdjąć  z  palnika i  pozostawić  pod  przykryciem  na  10  minut.
Następnie  wlać  do  miseczki  i  posypać  garścią suszonych  żurawin  lub  rodzynek, albo  wkroić  np. 2  owoce  kiwi  lub  1  banana. Płatki  możemy  podać  również  z  mlekiem, jogurtem  naturalnym  lub  owocowym -  zależnie  od  upodobania. Bardzo  wskazane  jest  dodawanie świeżych  lub  suszonych  owoców. Rada  dla  tych, którzy  z  rana  nie  mają  czasu : płatki  przyrządzamy  wieczorem  w  termosie  do  zupy.Wkładamy  do  termosu  płatki  w  ilości  jak  wyżej,
Zalewamy  szklanką  wrzącej  wody  i b. szybko  zamykamy  termos, który  następnie  owijamy  grubym  ręcznikiem. Do  rana  płatki  wchłoną  wodę  i  będą  ciepłe, ale nie  gorące.
 Możemy  je  wówczas  zalać  ciepłym  mlekiem  lub  zimnym  jogurtem i  po  dodaniu  owoców  będą  gotowe  do  jedzenia.
Po  takim  śniadaniu  nie  jesteśmy  głodni  przez 2 – 3 godziny.
Następny  „posiłek”, a powinno  być  ich  przynajmniej  5 (małych)  to  proponowane  przez  nas  jabłko  pieczone.
Jabłko  ze  skórką  umyć, pokroić  na cząstki, wydrążyć  środek i  piec  w  mikrofalówce (MV)  przez  4  minuty. Jeśli  nie  mamy  MV  to  możemy  to  zrobić  na  suchej  patelni  teflonowej pod  przykryciem. Jest  to  bardzo  lekka  i  jednocześnie  sycąca  przekąska  pozwalająca  wytrzymać  następne  2  godziny  bez  jedzenia. I tu  znowu  przypomnienie  o  piciu najlepiej  wody  mineralnej. Pijmy  często, małymi  łykami, a to  pozwoli  nam   wypłukiwać  z  organizmu  wszystkie  nagromadzone  toksyny.
I  tak  jest  na   co dzień, natomiast  w  weekendy… a  to  już  zupełnie  coś innego i o  tym  w  naszym  następnym  spocie.
        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz