Kuchnia jachtowa cd. – Sałatki i surówki na „łódce”.
Truizm: wszystkim nam wiadomo, że pływamy żeby pływać (dla przyjemności), a nie po to żeby gotować. Ale z drugiej strony dobre „żarcie” uprzyjemnia nam pływanie w sposób absolutny. W dzisiejszej rzeczywistości przy ogromnym asortymencie artykułów spożywczych
w sklepach i „marketach” sieciowych możemy mieć i jedno i drugie.
Ponownie wracamy do naszych dobrych rad wierząc, że pomogą wszystkim żeglującym lub po prostu pływającym, albo biwakującym.
1. Zamiast obierania i gotowania ziemniaków, możemy kupić gotowe puree ziemniaczane. Musimy jedynie podgrzać mleko i rozpuścić odpowiednią ilość proszku ziemniaczanego (przepis na opakowaniu).
Takie „ziemniaki” doskonale smakują z sosami, lub z sosami
z mięsem takimi jak: gulasz, zrazy, klopsiki, gołąbki itp.
2.Korzystajmy z gotowych sosów w „torebkach”, tak do mięs jak i do makaronów. Przygotowanie ich zajmuje 3 5 minut.
3.Zupy i sałatki: możemy użyć gotowych, pokrojonych i zamrożonych warzyw:
- zupa jarzynowa,
- zupa brokułowa
- marchewka mrożona
- marchewka z groszkiem i wiele innych.
Przygotowanie ich na jachcie zajmie nam około 20 minut. Są tak samo zdrowe, jak świeże jarzyny, a już na pewno znacznie tańsze.
Zupę po ugotowaniu należy „zaprawić” śmietaną. Natomiast marchewkę
1 łyżeczką masła ugniecioną z 1 łyżeczką mąki. Taką „kulkę” wrzucamy do garnka z ugotowaną marchewką (po uprzednim odlaniu nadmiaru wody), mieszamy, dodajemy trochę soli i cukru (zaczynamy od ½ łyżeczki) i … mamy gorącą jarzynę do mięsa.
4.Marynaty do mięsa : zamiast zrobionej własnoręcznie możemy użyć gotowych marynat z „torebki”. Skróci to czas przygotowania mięsa
np. na grila.
andy&eli