sobota, 12 marca 2011

Nasze  dodatki  do  barszczu:

1.   NALEŚNIKI.

Ciasto  do  naleśników:
- około  50   dkg  mąki,
- 5 jajek,
- 300  ml  mleka,
- 350  ml  wody,
- ½ łyżeczki  soli,
- 4 łyżki oleju  do  smażenia.
Wszystkie  składniki  zmiksować  lub  ubić  trzepaczką żeby  nie  było  grudek.
Odstawić   na  co  najmniej  ½ godz. ( do 1 godz). W tym  czasie  mąka  wchłonie  „wilgoć”  i  ciasto  nabierze  odpowiedniej  konsystencji ( powinna  być  podobna  do  rzadkiej  śmietany). Ciasto  jeszcze  raz  dokładnie  mieszamy, ale już  nie  miksujemy. Próbujemy – powinno  być  lekko  słone  i  „lejące” się.
Patelnię  ( najlepiej płaską  patelnię naleśnikową) rozgrzewamy do  momentu    zacznie  dymić. Wtedy  wsypujemy  łyżkę  soli  i  mieszamy    przez 1 minutę. Sól  wyrzucamy  zwracając  uwagę,  żeby  się  nie  poparzyć. Patelnię  przecieramy  ręcznikiem  papierowym. Ten  zabieg  zapobiegnie  przywieraniu  naleśników  do  dna  patelni.
Do  miseczki  wlewamy  olej. Kawałek  ręcznika  papierowego  składamy na  czworo, umaczamy  w  miseczce  z  olejem i przecieramy  nim  patelnię -  dno  i  boki. Papier  odkładamy  obok  miseczki – będzie  nam  potrzebny  do  smarowania  patelni  przez  cały  okres  smażenia. Przed  każdym  następnym  naleśnikiem  patelnię  należy  przetrzeć. Chodzi  o to,  żeby  patelnia  była  natłuszczona,  ale  nie  może  być  na  niej  płynnego  oleju.  Na  taką  rozgrzaną  i  natłuszczoną  patelnię nalewamy niewielką  łyżką  wazową  ciasto. Poruszamy  koliście  patelnią,  aby  równomiernie  rozprowadzić  ciasto  pokrywając  w  całości  dno patelni. Smażymy  dopóki brzegi  naleśnika  nie  zaczną  odstawać  od powierzchni  patelni -  wówczas  spód  naleśnika  po  odwróceniu  powinien  być  lekko  rumiany. Przy  pomocy  płaskiej  łopatki i  własnych  palców  przewracamy  naleśnik  na  drugą  stronę (jeżeli  nie mamy  wprawy  przy  przewracaniu możemy zsunąć  naleśnik  na  talerz i  przewrócić  go  stroną  nieusmażoną  na  patelnię). Smażymy  chwilę – jeżeli  naleśnik  po  poruszeniu  patelnią  przesuwa  się  na  niej,  to  oznacza,  że  jest  gotowy.
Zsuwamy  na  talerz  i powtarzamy  całą  operację  do  wyczerpania  ciasta.
Kolejne  usmażone  naleśniki  układamy  jeden  na  drugim. Talerz  z  naleśnikami  stawiamy  w  ciepłym  miejscu  żeby  nie  ostygły.
Przepis  na  farsz  podaliśmy  w jednym  z  poprzednich  postów  opisujących  dania  z  kurczaka pt. „Farsz z  kurczaka  do  naleśników, pierogów i babeczek”.

1.     Naleśniki  zawijane.
Każdy  naleśnik  smarujemy  farszem  i  zwijamy   w  rulon.  Podsmażamy  na  rozgrzanym  oleju  kładąc  zwiniętym  końcem   naleśnika  do  dołu. Gdy  spód  będzie  rumiany przewracamy  na drugą  stronę  przy  pomocy łopatki  i  widelca  i  smażymy  do  zrumienienia  tej  części.
Zamiast  smażyć  możemy  naleśniki  upiec. Wtedy  przekładamy je  do  blaszki  do  pieczenia  wyłożonej  folią aluminiową  stroną  błyszczacą  do  góry. Folię  smarujemy  olejem  i  układamy  naleśniki. Teraz  naleśniki  smarujemy  od  góry  olejem  i  pieczemy  w  temp.180 stopni  około  20  minut, aż się  zrumienią. Układamy  na  półmisku  wyłożonym  sałatą.
Jeżeli  nie  przewidujemy  podania  drugiego  dania, zwykle  2  naleśniki  wystarczają  na  osobę.
2.     Naleśniki  „tobołki” („sakiewki”).
Na środek  naleśnika nakładamy 1-11/2 łyżki  farszu.  Brzegi  naleśnika  zbieramy tak, by  farsz  znalazł  się  na  dnie. W połowie  „zebranej  szyjki”
naleśnika  związujemy  go  2  paskami  szczypiorku. Górną  część  naleśnika  powyżej  „zawiązania”  wywijamy  na  zewnątrz (efekt  dekoracyjny) i  układamy  w  foremce  lub  blaszce  wyłożonej  folią  aluminiową i  posmarowaną  olejem. Naleśniki „torebki” ( to  już  trzecia  nazwa  na    samą  formę  naleśników) skrapiamy  olejem  i  wstawiamy  do  piekarnika  rozgrzanego  do  temp.180 stopni Celsjusza. Zapiekamy  około  20  minut, do  zrumienienia. Jak  poprzednio  podajemy  na  półmisku  wyłożonym  sałatą.
3.     Babeczki.
My  kupujemy  gotowe  babeczki (Macro lub Tesco), ale  można  też  je  zrobić  samemu. Do  tego  potrzebne  jest  dobre  francuskie  ciasto. Foremki
do babeczek  wykładamy ciastem  francuskim i  pieczemy  w  temp.180  stopni Celsjusza, do zrumienienia  (około  20  min). Gorące  babeczki  wyjmujemy  na  ręcznik  papierowy. Pozostawiamy  do  ostygnięcia. Następnie wkładamy farsz i posypujemy  tartym  serem, przekładamy do
blaszki i zapiekamy  do  zrumienienia  sera.
Te  same  babeczki  możemy  nadziać przesmażonymi  pieczarkami  z  cebulką uprzednio doprawionymi  solą  i  pieprzem. Podgrzewamy  w  piekarniku  i  podajemy  jak  zwykle  na  półmisku  udekorowanym zieloną  sałatą.
Życzymy  smacznego!

andy&eli
                        

piątek, 11 marca 2011

Barszcz  czerwony  czysty  (bardzo  esencjonalny).

Mieszkając  w  Ameryce  przez  ponad 20  lat  mieliśmy  tam  swoją
przygodę kulinarną, takie  5  minut  w  kuchni. Otóż w  pewnym  momencie  naszego  pobytu  postanowiliśmy założyć  taką  niedużą  knajpkę i  spróbować  naszych  sił  na tym  polu. W tym  celu  wynajęliśmy lokal,  zaadaptowaliśmy i rozpoczęliśmy  gotowanie. Prym  wiodła oczywiście  kuchnia polska, ale  była  również  amerykańska,  meksykańska, a nawet  żydowska. Mieliśmy  w  naszym  menu  wiele  polskich  potraw, które  wylansowaliśmy  na  tamtym  terenie. Wśród  naszych  klientów, można  powiedzieć  to  bez  przesady byli  przedstawiciele wielu  różnych  nacji. Pamiętamy  Chińczyka (pracował niedaleko  przy  remoncie  autostrady), który  w  porze  lunchu „wpadał” do  nas  coś  zjeść. Pewnego  razu, wiedziony  ciekawością, zamówił  żeberka  wieprzowe i  nie  mógł  się  nadziwić,  że  mogą  być  tak  smaczne. Do  końca  remontu  autostrady  codziennie  przychodził  właśnie  na te  żeberka. Możemy  jednak stwierdzić  z  całą  stanowczością,  że  wśród  naszych  rodaków  przebojem  okazał  się  barszcz  czerwony z  naszymi „pasztecikami”. Oto  nasz:
barszcz  czerwony. Co  nam  będzie  potrzebne?  W  pierwszej  kolejności  rosół  z  kurczaka (chicken  soup) -  przepis  podaliśmy  w  poprzednich  postach.
- 4  l  rosołu  z  kurczaka,
- 6 dużych, czerwonych  buraków – uprzednio  upieczonych  (przepis na      
  pieczenie   za   chwilę),
- 5 łyżek octu 10%,
- 4  łyżki  cukru,
- 1 płaska  łyżeczka   pieprzu,
- 4 łyżki przyprawy  do  zup (Maggi),
- ½  szklanki  czerwonego,  wytrawnego  wina,
- przyprawy : sól,  pieprz, Vegeta, ( cukier, Maggi, ocet).
Nie  jest  możliwe  dokładne  sprecyzowanie ile  należy  użyć  poszczególnych  przypraw,   bo  zależy  to  od  smaku  każdego  z  nas, od  jakości  buraków  i ich  słodkości, wreszcie  od  tego  jak  doprawiliśmy  rosół. Dlatego  należy podane  ilości  przypraw  traktować  jako  wyjściowe, a następnie doprawiać
 wg.  własnego  uznania.
Przygotowanie  buraków. Buraki  dokładnie  myjemy pod  bieżącą  wodą i  wycieramy  do  sucha  ręcznikiem  papierowym. Każdy  burak  zawijamy  dokładnie  folią  aluminiową (stroną  błyszczącą do środka, a matową  na zewnątrz) i  układamy  buraki  w  blaszce (foremce)  do pieczenia. Wstawiamy  do  piekarnika rozgrzanego do  temp.220 stopni Celsjusza i  pieczemy  przez
2 - 2,5 godz. Następnie  nakłuwamy  widelcem  poprzez  folię  i  jeżeli widelec „wchodzi”  bez  dużych  oporów, to  świadczy  o tym, ze  buraki    gotowe. Zwykle 2 godziny  wystarczają  w zupełności. Buraki  należy  pozostawić  do  ostygnięcia. Ideałem  byłoby  pozostawienie  ich  w  piekarniku  do następnego  dnia. My  osobiście  pieczemy  buraki  po  południu  i pozostawiamy  na noc do całkowitego ostygnięcia. W ten  sposób upieczone  buraki w przeciwieństwie  do  ugotowanych, są  bardziej  soczyste, bardziej  słodkie i  nie  tracą intensywnego, czerwonego koloru.
Po ostudzeniu,  zdejmujemy  folię i obieramy  ze skórki (gdy  buraki    „młode” skórka  oddziela  się  przy  pocieraniu  ręką powierzchni buraka;  starsze  wymagają  obierania  nożem). Następnie  ścieramy  je  na  tarce  jarzynowej z dużymi „oczkami” lub  przy  użyciu  procesora z  podobną  tarczą.
Mieszamy z rosołem, dodajemy ocet, cukier, maggi ,ponownie mieszamy i  podgrzewamy  ( nie gotować!). Tuż  przed  zagotowaniem  zdejmujemy z  palnika. W ten  sposób  nasz  barszcz  nie  straci  swojego  naturalnego, intensywnego  koloru natomiast po  zagotowaniu  barszcz  będzie brązowo – czerwony.
Odstawiamy do  ostygnięcia  na  kilka  godzin (najlepiej  na  całą  noc), po czym
przecedzamy, lekko  podgrzewamy, dodajemy  wino  i  doprawiamy wg.uznania.
My podajemy w bulionówkach ( można  podać w miseczkach  lub  filiżankach) z  „naszymi  pasztecikami”. Są to naleśniki lub  babeczki  nadziewane  farszem.
Mogą  to  być :
- naleśniki z  farszem  mięsnym, zwinięte  w rulon i  podsmażone  na  rumiano,
- te same  naleśniki, ale nie zwinięte  w rulon tylko  uformowane  w  „tobołek”
  (brzegi naleśnika  zbieramy  do  góry i  formujemy w „ tobołek” przewiązany
  u góry  paskiem  szczypiorku) i upieczone  w  piekarniku.  Wreszcie:
- kruche  babeczki,  nadziane  farszem, posypane startym, żółtym  serem i  również  zapieczone w piekarniku.
Przepisy  na  wszystkie wymienione  „pyszności”  podamy  w  nastepnym  poscie.

andy&eli

czwartek, 10 marca 2011

Barszcz  czerwony  („ zabielany”).
Potrzebujemy:
- 2 litry  wywaru  z wędzonki,
- 4 duże buraki ( upieczone w folii aluminiowej),
-  śmietana  (jogurt),
-  ugotowane  ziemniaki.
Wywar  zagotowujemy. Buraki  obieramy ze skórki i ścieramy na tarce jarzynowej o grubych „oczkach. Wkładamy do wywaru i gotujemy na bardzo małym ogniu 5 min. Pozostawiamy  pod  przykryciem  na około 30 minut
 (ale już nie gotujemy). Barszcz w tym czasie uzyska właściwy kolor i smak. Mieszamy ze śmietaną i doprawiamy do smaku.
Podajemy z gotowanymi ziemniakami.

Ż u r e k .
Potrzebujemy:
- ½ l gotowego żuru śląskiego,
- 2 l wywaru  z wędzonki,
- śmietana (jogurt),
- kiełbasa lub wędzonka pokrojona w kostkę,
- jajka ugotowane  na  twardo  lub ziemniaki  (co kto lubi),
- zielona pietruszka – posiekana.
Wywar  z  wędzonki  zagotowujemy, dodajemy żurek i  gotujemy 15 minut. Zaprawiamy śmietaną, dodajemy kiełbasę,  posypujemy zielona pietruszką i podajemy z jajkiem  lub  ziemniakami.

andy&eli

środa, 9 marca 2011

Ciąg dalszy dań z kurczaka- sałatka żeglarska 18.02.2011

Sałatka  „żeglarska „ (ciąg  dalszy obiadu : Rosół z kurczakiem).
  sałatkę  robimy  zwykle  w  większej  ilości niż inne,  ponieważ  jej  trwałość  jest  znacznie  dłuższa. Używamy ją do kurczaków, pulpecików, kotlecików, do  kanapek tak w domu, jak i na „łódce”. Składniki  sałatki  muszą  się  wzajemnie  smakowo „przegryźć”, dlatego  najlepiej przyrządzać  ją na 2 – 3 godz. wcześniej i odstawić  do  chwili  użycia  do  lodówki. Zdecydowanie  najlepsza  jest  od  następnego dnia, kiedy  „puszcza ” dużą ilość soku.
Składniki:
- 3 duże papryki  czerwone (mogą  zamiennie  być  zielone)
- 1 duża lub 2 mniejsze  cebule,
- 3 – 4  średnie  pomidory,
- 6 – 7  sztuk  ogórków  małosolnych,
- sól, pieprz, olej (np.Kujawski) i ocet – najlepszy  jest  zwykły, ale  może być winny lub  jabłkowy.
Papryki po umyciu  oczyszczamy z gniazd nasiennych i  kroimy w średnią  kostkę. Podobnie kroimy cebulę, pomidory i ogórki. Solimy, pieprzymy, dolewamy 2 łyżki octu i 2 łyżki oleju. Wszystko  razem  dokładnie  mieszamy i  odstawiamy  do schłodzenia. Przed  jedzeniem sałatkę   należy jeszcze raz  dobrze  wymieszać.
Powyższy  obiad jest pożywny i łatwy do  przygotowania  zarówno  w domu, jak i w warunkach jachtowych.
Sałatka  jarzynowa z warzyw  z rosołu.
- 4 marchewki,
-3 pietruszki
- seler korzeniowy
- 3 ogórki  konserwowe
-2 duże lub 3 średnie słodkie  jabłka,
- 1 pęczek szczypiorku,
- 1 pęczek zielonej pietruszki
- 1 mała puszka  zielonego  groszku – ewentualnie!
- jogurt naturalny lub grecki, majonez, sól, pieprz, cukier.
Marchewkę, pietruszkę i  seler  pokroić w kostkę. Jabłka obrać i też  pokroić  w kostkę. Dodać  ewentualnie groszek oraz starte  na tarce  z dużymi  oczkami  ogórki odciśnięte  z  soku i  wszystko wymieszać. Dodać  posiekany szczypiorek. Następnie bierzemy 3 łyżki majonezu, 1 łyżkę  jogurtu i szczyptę cukru; wymieszać  razem i połaczyć  z sałatką; ewentualnie dosolić i popieprzyć. Ponownie wymieszać i posypać  posiekaną natką pietruszki.
Lekkostrawne  danie, świetne  na podwieczorek lub z kanapkami na kolację zarówno w domu jak i na jachcie.



Sałatka  z kurczakiem.
Skład:
- pokrojone w kostki  mięso z 4- 5 ćwiartek kurczaka (ugotowane),
- 2 łodygi  selera naciowego obranego przy pomocy skrobaczki do jarzyn
  i pokrojonego w kostki,
- 2 duże jabłka obrane i pokrojone w kostkę,
- 1 pęczek szczypiorku drobno  pokrojonego,
- 4 ogórki konserwowe starte na tarce o grubych oczkach na papierowy ręcznik
   (3 warstwy) i wyciśnięte  z  soku żeby  sałatka nie była wodnista,
- 4 łyżki  majonezu,
- 2 łyżki jogurtu,
- sól, pieprz, cukier.
Ćwiartki kurczaka obrać ze skóry, kości i żyłek. Pokroić w kostkę. Dodać seler, jabłka, szczypiorek i ogórki  konserwowe. Do majonezu dodać jogurt
 i ½ łyżeczki cukru. Wymieszać, polać sałatkę i jeszcze raz wymieszać.
 Na koniec  posolić i popieprzyć do smaku.
Danie  polecamy  na lunch i nie tylko.
Farsz z kurczaka do naleśników, pierogów i babeczek.
Mięso z ćwiartek  kurczaka może  także  posłużyć jako  farsz. Można z niego   zrobić również pasztet.
Do farszu potrzebujemy:
- 5-6  ugotowanych ćwiartek kurczaka obranych ze skóry i kości,
- 2 duże cebule, obrane, pokrojone w kostkę i przesmażone na oleju,
- 6 dużych  pieczarek przesmażanych  razem  z cebulą,
- 3 opakowania sosu  grzybowego w proszku (Winiary, Knor lub inne).
Mięso , cebulę  i pieczarki mielemy i mieszamy. Solimy, pieprzymy „ do smaku” i wszystko dokładnie mieszamy. W 750  ml  wody  rozpuszczamy  3  torebki  sosu  grzybowego.  Gotujemy 4  minuty.  Następnie  dodajemy  zmielone  składniki, dokładnie  mieszamy i smażymy  2  minuty.
Po  spróbowaniu  ewentualnie  dodajemy  sól i pieprz. Farsz  musi  być  pikantny. Tym farszem możemy nadziewać pierogi zarówno te do gotowania, jak i do pieczenia. Możemy „nadziać”  naleśniki zwijając je w rulony i podsmażyć na oleju lub zapiec w piekarniku. Możemy  także „nadziać” kruche  babeczki i także zapiec  posypując uprzednio tartym serem. To wszystko stanowi doskonałe dodatki do barszczu lub bulionu; może też stanowić znakomitą przekąskę pod piwo.
Z ćwiartek kurczaka możemy także zrobić galaretę  (niskokaloryczną).
Galareta z kurczaka .
6-8 ćwiartek kurczaka obieramy ze skóry i kości. Nie kroimy. Ewentualne bardzo duże fragmenty nieco rozdrabniamy i wkładamy do naczynia (np. do foremki szklanej lub z folii aluminiowej bądź miseczki czy salaterki. Następnie przygotowujemy  rosół w ilości 1,5litra (może być z kostki),zagotowujemy i zdejmujemy z „ognia”. Dodajemy całą torebkę  żelatyny (kupujemy żelatynę do mięs w torebkach – 1 opakowanie na 2,5 litra) i dokładnie  mieszamy do całkowitego  rozpuszczenia. Foremkę z kurczakiem zalewamy galaretą i delikatnie „mieszamy” żeby płyn równomiernie nasączył mięso. Odstawiamy do ochłodzenia, a następnie przenosimy do lodówki (najlepiej na całą noc). Galareta ma ścisłą konsystencję i dobrze kroi się  nożem w plasterki, które podajmy na półmisku z liściem sałaty. Doskonale  smakuje z sokiem z cytryny;
chociaż niektórzy jadają ze zwykłym octem lub marynowanymi grzybami.
Życzymy miłych  wrażeń kulinarnych przy dzisiejszych potrawach.

andy&eli







Z u p a : Krem z pomidorów.
Składniki:
- 1 litr rosołu z kurczaka  (może być z kostki)
- ½ l przecieru pomidorowego,
- kilka listków bazylii,
- 3 ząbki czosnku,
- 2-3 łyżki śmietany  (jogurtu),
- bagietka i masło (margaryna).
Rosół  łączymy z przecierem pomidorowym i dokładnie mieszamy.
Doprawiamy  solą, cukrem,  pieprzem i zagotowujemy.
Nalewamy do miseczek, posypujemy bazylią podajemy z „kleksem” śmietany.
Bagietkę nacieramy czosnkiem, smarujemy masłem i podsmażamy na rozgrzanej patelni. Podajemy razem z zupą.

Z u p y   na  wędzonce.
Wiele pożywnych i  smacznych  zup  możemy  przygotować  na  wywarze  z wędzonki. Składniki:
- 1 kg wędzonych żeberek  lub  innej  wędzonki  (może być kiełbasa),
- 2 cebule (obrane,  umyte  i pokrojone na połówki),
- 2 marchewki (obrane i umyte),
- 1 pietruszka (obrana i umyta),
- ½ selera korzeniowego (obranego i umytego),
- 15 ziaren ziela angielskiego,
- 15 ziaren  pieprzu,
- 4 liście laurowe,
- 2-3 łyżki Vegety,
- 3 l wody.
Wędzonkę wraz z jarzynami i przyprawami zalewamy zimną  wodą i gotujemy 30 minut. Wywar  cedzimy  i odstawiamy do ostudzenia (najlepiej  w zimnym miejscu). Zbieramy  tłuszcz i  cedzimy na bardzo  gęstym  sitku.
 Uzyskaliśmy w ten sposób  bazę wyjściową do  kilku  różnych  zup.
Zupa  szczawiowa.
Składniki:
- 2  garście świeżego  szczawiu  (może być  konserwowy – słoik),
- 2 l wywaru z wędzonki,
- śmietana (jogurt),
- kiełbasa obrana ze skórki i pokrojona w półplasterki,
- 4 jajka ugotowane na twardo lub ewentualnie ugotowane ziemniaki.
Szczaw  przebieramy i  porządnie myjemy. Drobno siekamy i  wrzucamy na gotujący się  wywar. Gotujemy 5-7 minut  bez  przykrycia  ( to zapewni nam ładny, zielony  kolor, a nie szary). Dodajemy śmietanę i doprawiamy solą, cukrem i pieprzem. Dodajemy  kiełbasę (lub inną wędzonkę) i jeszcze kilka minut gotujemy. Podajemy z połówkami jajka lub ziemniakami.
Przygotowanie  szczawiu  na zimę.
W sezonie letnim, kiedy szczawiu jest dużo i niewiele kosztuje kupujemy 2-3 kg. Szczaw przebieramy, dokładnie myjemy i przepuszczamy przez maszynkę do mielenia  mięsa. W maszynkach  elektrycznych szczaw należy  wkładać  bardzo małymi  porcjami, bo w przeciwnym  wypadku  dojdzie  do  przegrzania, a nawet  spalenia silnika. Podobnie jeżeli do „zmielenia” szczawiu użyjemy  procesora. Następnie  zmielony szczaw wraz z sokiem  wkładamy  do słoików,
staramy  się  go  mocno upchać żeby nie było powietrza i na wierzch zalewamy  do  pełna olejem. Zakręcamy  mocno pokrywki i odstawiamy w chłodne i ciemne  miejsce (najlepiej do lodówki). Tak przygotowany  szczaw  przechowuje  się  znakomicie  nawet  przez  kilka  lat nie tracąc  nic ze swej  wartości. Możemy  z niego  w domu przyrządzać  zupę szczawiową  o każdej
porze roku, a na jachcie korzystając z takiego zakonserwowanego szczawiu  w parę minut  mamy  znakomite  danie dla całej  załogi.
Gorąco  polecamy.

andy&eli


wtorek, 8 marca 2011

Z u p a   c y t r y n o w a  ( pomarańczowa).
To jest nasz rodzinny przepis podawany od lat coraz młodszym członkom rodziny.
Skład:
- 3 l rosołu z kurczaka  ( nie z „kostki”),
- 1 soczysta cytryna z cienką skórką ( umyta  mydłem i sparzona),
- 3 łyżki mąki,
- 2 szklanki białego ryżu,
- 1 pęczek zielonej pietruszki ( umytej i posiekanej),
- 2 cytryny pokrojone w plasterki,
- przyprawy: sól, pieprz, cukier.
Do dużego garnka wlewamy rosół i zagotowujemy. Sok z 1 cytryny przekrojonej uprzednio na pół wyciskamy do zupy, a pozostałą część cytryny wrzucamy do garnka. Gotujemy 20 minut na średnim „ogniu”. Wyjmujemy resztki  cytryny i wyrzucamy.
Mleko  z mąką mieszamy dokładnie tak żeby nie było grudek. Wlewamy do wrzącej zupy i gotujemy 2-3 minuty. Wyłączamy palnik. Wlewamy  pojemnik  śmietany do zupy i dokładnie mieszamy. Zupę cedzimy przez sitko. Próbujemy, doprawiamy ewentualnie solą, pieprzem, cukrem i vegetą. Możemy dodać odrobinę soku z cytryny. Zupa powinna  być słodko-kwaśna. Podajemy ją z ryżem ugotowanym na sypko, plasterkiem cytryny; posypaną posiekaną zieloną pietruszką.
Ryż gotowany na sypko.

Do dużego  garnka wlewamy 3 litry wody, dodajemy czubatą łyżkę soli i zagotowujemy. Ryż płuczemy na sitku i wrzucamy do wrzącej wody. Od momentu zagotowania – gotujemy dalsze 18-20 minut. Ryż wylewamy na sitko i przepłukujemy wodą z kranu (gorącą). Osączony ryż przekładamy do salaterki i posypujemy drobno posiekaną natką pietruszki.
Zupę podajemy w miseczkach, bądź bulionówkach. Na dnie każdej kładziemy plasterek cytryny, 2 łyżki ryżu, zalewamy zupą i posypujemy pietruszką.
W ten sam sposób przygotowujemy zupę pomarańczową. Zamiast 1 cytryny używamy 2 pomarańcze ( umyte i sparzone). Kroimy je na połówki i postępujemy jak w przypadku zupy cytrynowej.
Podajemy z plasterkiem pomarańczy i zieloną pietruszką.

andy&eli

poniedziałek, 7 marca 2011

K r u p n i k – k r e m  z kaszy jęczmiennej.
Bardzo modne i eleganckie danie podawane samo lub z ziemniakami.
Potrzebujemy:
- 2 l rosołu z kurczaka,
- 2 szklanki kaszy jęczmiennej,
- 1 szklanka śmietany do zupy,
- 1 pęczek zielonej  pietruszki – posiekany,
- sól i pieprz.
Kaszę dobrze wypłukać na sitku pod bieżącą wodą. Rosół zagotowujemy i wrzucamy do niego kaszę. Gotujemy około 3 godzin na małym ogniu.
Przed rozgotowaniem odłożyć 5 łyżek kaszy.
Kiedy kasza będzie miękka należy ją zmiksować (lub przetrzeć na sitku) dodając jednocześnie śmietanę (nie będzie grudek i śmietana się nie zważy).
Przecier dokładnie wymieszać i dodać odłożoną kaszę. Podawać posypany
 pietruszką. Można również podać z utłuczonymi, ugotowanymi ziemniakami.

K r u p n i k   p o l s k i .
Składniki:
- 3 l rosołu z kurczaka,
- 2 szklanki kaszy perłowej,
- ½ szklanki śmietany,
- 2 marchewki,
- 1 pietruszka,
- ½ selera korzennego,
- 2 ziemniaki obrane, umyte i pokrojone w kostkę.
Marchewki, pietruszkę i seler obrać, umyć i utrzeć na tarce z grubymi oczkami.
Kaszę zalewamy ciepłą wodą i moczymy przez 3-4 godziny. Gotujemy w tej samej wodzie, ewentualnie ją uzupełniając. Nie gotujemy w rosole  ponieważ rosół jest z dodatkiem soli, a kasza w środowisku soli ciemnieje i robi się brudnoszara i wygląda bardzo nieapetycznie choć nie ma to żadnego wpływu na smak.
Gdy kasza jest miękka (należy spróbować) łączymy ją z rosołem. Dodajemy marchewki, pietruszkę, seler i ziemniaki. Gotujemy około 25 – 30 minut. Wyłączamy palnik. Próbujemy. Dodajemy sól, pieprz i maggi do smaku. Mieszamy. Możemy dodać śmietanę, ale niekoniecznie (wg.uznania).
Posypujemy  posiekaną natką pietruszki.

andy&eli


niedziela, 6 marca 2011

Zupa  ( krem )  z  zielonego  groszku .
Potrzebujemy:
- 1,5 litra bulionu drobiowego (rosół),
- 1 paczka zielonego groszku mrożonego,
- 1 średnia cebula,
- 1 opakowanie śmietany do zupy,
- 1 średni ogórek zielony,
- 1 łyżka  masła  (margaryny),
- 3 średnie ziemniaki.
Ziemniaki obieramy, kroimy na ćwiartki i gotujemy w osolonej wodzie.
Odlewamy i zachowujemy na później.
Cebulę kroimy drobno i przesmażamy na patelni z  łyżką masła. Następnie dodajemy groszek i dusimy razem 10 minut bez przykrycia. Bulion (rosół) zagotowujemy i do wrzątku dodajemy cebulę z groszkiem oraz z ziemniakami (wcześniej ugotowanymi). Dalej gotujemy przez 10 minut bez przykrycia, wówczas groszek zachowa zielony kolor.
Ogórek obieramy i kroimy  wzdłuż ( na pół). Wydrążamy  pestki czubkiem łyżeczki do herbaty. Połówki ogórka kroimy na plasterki. Jedną połówkę ogórka pokrojoną na plasterki zachowujemy do dekoracji. W tym celu odkładamy również 2-3 łyżki zielonego groszku.
Zupę i pozostałe ogórki miksujemy, a następnie przecieramy (ponieważ łupinki z grochu nie zmiksują się).
Dodajemy część śmietany i przyprawiamy solą, pieprzem i maggi do smaku.
Podajemy z groszkiem ptysiowym lub grzankami własnej roboty w miseczkach lub bulionówkach.
Do każdej porcji dodajemy kilka plasterków ogórka, groszek i „kleks” śmietany,
a w oddzielnej miseczce groszek lub grzanki.

andy&eli