Nasze dodatki do barszczu:
1. NALEŚNIKI.
Ciasto do naleśników:
- około 50 dkg mąki,
- 5 jajek,
- 300 ml mleka,
- 350 ml wody,
- ½ łyżeczki soli,
- 4 łyżki oleju do smażenia.
Wszystkie składniki zmiksować lub ubić trzepaczką żeby nie było grudek.
Odstawić na co najmniej ½ godz. ( do 1 godz). W tym czasie mąka wchłonie „wilgoć” i ciasto nabierze odpowiedniej konsystencji ( powinna być podobna do rzadkiej śmietany). Ciasto jeszcze raz dokładnie mieszamy, ale już nie miksujemy. Próbujemy – powinno być lekko słone i „lejące” się.
Patelnię ( najlepiej płaską patelnię naleśnikową) rozgrzewamy do momentu aż zacznie dymić. Wtedy wsypujemy łyżkę soli i mieszamy ją przez 1 minutę. Sól wyrzucamy zwracając uwagę, żeby się nie poparzyć. Patelnię przecieramy ręcznikiem papierowym. Ten zabieg zapobiegnie przywieraniu naleśników do dna patelni.
Do miseczki wlewamy olej. Kawałek ręcznika papierowego składamy na czworo, umaczamy w miseczce z olejem i przecieramy nim patelnię - dno i boki. Papier odkładamy obok miseczki – będzie nam potrzebny do smarowania patelni przez cały okres smażenia. Przed każdym następnym naleśnikiem patelnię należy przetrzeć. Chodzi o to, żeby patelnia była natłuszczona, ale nie może być na niej płynnego oleju. Na taką rozgrzaną i natłuszczoną patelnię nalewamy niewielką łyżką wazową ciasto. Poruszamy koliście patelnią, aby równomiernie rozprowadzić ciasto pokrywając w całości dno patelni. Smażymy dopóki brzegi naleśnika nie zaczną odstawać od powierzchni patelni - wówczas spód naleśnika po odwróceniu powinien być lekko rumiany. Przy pomocy płaskiej łopatki i własnych palców przewracamy naleśnik na drugą stronę (jeżeli nie mamy wprawy przy przewracaniu możemy zsunąć naleśnik na talerz i przewrócić go stroną nieusmażoną na patelnię). Smażymy chwilę – jeżeli naleśnik po poruszeniu patelnią przesuwa się na niej, to oznacza, że jest gotowy.
Zsuwamy na talerz i powtarzamy całą operację do wyczerpania ciasta.
Kolejne usmażone naleśniki układamy jeden na drugim. Talerz z naleśnikami stawiamy w ciepłym miejscu żeby nie ostygły.
Przepis na farsz podaliśmy w jednym z poprzednich postów opisujących dania z kurczaka pt. „Farsz z kurczaka do naleśników, pierogów i babeczek”.
1. Naleśniki zawijane.
Każdy naleśnik smarujemy farszem i zwijamy w rulon. Podsmażamy na rozgrzanym oleju kładąc zwiniętym końcem naleśnika do dołu. Gdy spód będzie rumiany przewracamy na drugą stronę przy pomocy łopatki i widelca i smażymy do zrumienienia tej części.
Zamiast smażyć możemy naleśniki upiec. Wtedy przekładamy je do blaszki do pieczenia wyłożonej folią aluminiową stroną błyszczacą do góry. Folię smarujemy olejem i układamy naleśniki. Teraz naleśniki smarujemy od góry olejem i pieczemy w temp.180 stopni około 20 minut, aż się zrumienią. Układamy na półmisku wyłożonym sałatą.
Jeżeli nie przewidujemy podania drugiego dania, zwykle 2 naleśniki wystarczają na osobę.
2. Naleśniki „tobołki” („sakiewki”).
Na środek naleśnika nakładamy 1-11/2 łyżki farszu. Brzegi naleśnika zbieramy tak, by farsz znalazł się na dnie. W połowie „zebranej szyjki”
naleśnika związujemy go 2 paskami szczypiorku. Górną część naleśnika powyżej „zawiązania” wywijamy na zewnątrz (efekt dekoracyjny) i układamy w foremce lub blaszce wyłożonej folią aluminiową i posmarowaną olejem. Naleśniki „torebki” ( to już trzecia nazwa na tą samą formę naleśników) skrapiamy olejem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temp.180 stopni Celsjusza. Zapiekamy około 20 minut, do zrumienienia. Jak poprzednio podajemy na półmisku wyłożonym sałatą.
3. Babeczki.
My kupujemy gotowe babeczki (Macro lub Tesco), ale można też je zrobić samemu. Do tego potrzebne jest dobre francuskie ciasto. Foremki
do babeczek wykładamy ciastem francuskim i pieczemy w temp.180 stopni Celsjusza, do zrumienienia (około 20 min). Gorące babeczki wyjmujemy na ręcznik papierowy. Pozostawiamy do ostygnięcia. Następnie wkładamy farsz i posypujemy tartym serem, przekładamy do
blaszki i zapiekamy do zrumienienia sera.
Te same babeczki możemy nadziać przesmażonymi pieczarkami z cebulką uprzednio doprawionymi solą i pieprzem. Podgrzewamy w piekarniku i podajemy jak zwykle na półmisku udekorowanym zieloną sałatą.
Życzymy smacznego!
andy&eli