piątek, 15 kwietnia 2011

Kuchnia  jachtowa cd. – Sałatki i surówki  na  „łódce”.

Truizm: wszystkim  nam  wiadomo, że  pływamy  żeby  pływać  (dla  przyjemności), a nie  po to żeby  gotować. Ale  z  drugiej  strony  dobre  „żarcie” uprzyjemnia  nam  pływanie  w  sposób  absolutny. W  dzisiejszej  rzeczywistości przy  ogromnym  asortymencie  artykułów  spożywczych 
w sklepach i „marketach”  sieciowych możemy  mieć  i  jedno  i  drugie.
Ponownie  wracamy   do  naszych  dobrych  rad wierząc, że  pomogą wszystkim  żeglującym lub  po  prostu  pływającym, albo  biwakującym.
1.     Zamiast  obierania  i  gotowania  ziemniaków, możemy  kupić gotowe  puree  ziemniaczane. Musimy  jedynie  podgrzać  mleko  i  rozpuścić odpowiednią  ilość  proszku  ziemniaczanego (przepis  na  opakowaniu).
Takie „ziemniaki” doskonale  smakują z  sosami, lub  z  sosami
 z  mięsem takimi jak: gulasz, zrazy, klopsiki, gołąbki itp.
2.Korzystajmy z  gotowych  sosów  w  „torebkach”, tak  do  mięs  jak  i  do  makaronów. Przygotowanie  ich  zajmuje  3 5 minut.
3.Zupy  i  sałatki: możemy  użyć gotowych, pokrojonych  i  zamrożonych warzyw:
- zupa  jarzynowa,
- zupa  brokułowa
- marchewka  mrożona
- marchewka z groszkiem i wiele innych.
Przygotowanie ich na jachcie zajmie  nam  około 20 minut. Są tak  samo  zdrowe, jak świeże  jarzyny, a już  na  pewno znacznie  tańsze.
Zupę po  ugotowaniu należy  „zaprawić” śmietaną. Natomiast marchewkę
1 łyżeczką masła  ugniecioną z 1 łyżeczką mąki. Taką  „kulkę” wrzucamy  do  garnka z ugotowaną  marchewką (po  uprzednim  odlaniu  nadmiaru  wody), mieszamy, dodajemy  trochę  soli  i  cukru (zaczynamy  od ½ łyżeczki) i … mamy gorącą  jarzynę  do  mięsa.
4.Marynaty  do  mięsa : zamiast zrobionej  własnoręcznie możemy użyć gotowych  marynat  z  „torebki”. Skróci to  czas  przygotowania  mięsa
 np. na  grila.

andy&eli


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz