wtorek, 22 marca 2011

M  A  Z  U  R  K  I

Bardzo  lubimy  Święta  Wielkanocne. Jest  coraz  cieplej, ptaki  zaczynają  swoje  trele, gdzieś  daleko  na  horyzoncie  pojawia  się perspektywa wakacji,
a to  wszystko  przybliża  nas  do  sezonu  (żeglarskiego),  co  wiąże  się  z  przygotowaniami do niego. Ale  dziś skupimy  się  na słodkich przygotowaniach  do  Świąt, a  więc  mazurki. W  zasadzie mamy  trzy  ulubione, które  muszą  być  na  naszym  stole  każdego  roku, ale  bywa, że  robimy  też  inne odświeżając  smaki  naszej  starej,  rodzinnej  kuchni, której  korzenie  sięgają  Wilna. Odrobinę  wcześniej  podaliśmy  przepis  na  nasze  kruche  ciasto, które  jak  wspominaliśmy jest uniwersalną  bazą  dla  naszych  wypieków. Oczywiście  mazurków  także.
Jeśli  mamy   ciasto  zamrożone, rozmrażamy  je  kompletnie  i  zagniatamy kilka  razy, natomiast  jeżeli  mamy  świeżo  zrobione  ciasto, to  go  nie  mrozimy  tylko  schładzamy  w lodówce (1/2 – 1 godz.). My  nie  wałkujemy  tego  ciasta tylko  odrywamy  po  kawałku, ugniatamy, rozciągamy i  wylepiamy  nim  foremkę (tortownicę) formując niewielkie  obramowanie, tak żeby  masa,
kiedy  będziemy    wylewali  nie  wylała  się  poza  ciasto. Ciasto  wkładamy  do  piekarnika na 15-20 minut i  podpiekamy  na  złoty  kolor  w temp. 180 stopni.
1.     Mazurek  kajmakowy.
Składniki:
- ½ l mleka,
- ½ kg cukru,
- ½ laski wanilii,
- 1 opakowanie  cukru  waniliowego,
- 2 łyżki  masła.
Mleko  wlać do rondla, wsypać cukier  waniliowy  i  zwykły. Laskę  wanilii  rozciąć  wzdłuż, zeskrobać  z  niej  miąższ i  wszystko  zagotować,  ciągle  mieszając, bo  cukier natychmiast  się  przypala. Zmniejszyć  „ogień” – gotowanie kajmaku  trwa minimum 40-45 minut. Masa  powoli  gęstnieje i zmienia  kolor  na  karmelowy. Usunąć  resztkę  wanilii. Kiedy  masa  jest  już  bardzo  gęsta zdejmujemy    z  „ognia” i rozpoczynamy  ucieranie (najlepiej drewnianą  pałką) do momentu, aż  zrobi  się mleczno-karmelowa. Następnie  dodajemy  masło i  dalej  ucieramy do  momentu, aż  wszystko  się  połączy  w  jednolitą  masę. Wylewamy  na  upieczony  spód  ciasta i  dekorujemy  migdałami lub orzechami, albo  obydwoma.
Jeżeli zostanie  nam  trochę  polewy, można  wylać  ją na  zimny  półmisek natłuszczony  olejem. Po  ostudzeniu  masy  i  pokrojeniu  uzyskamy  pyszne  krówki.

andy&eli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz