środa, 29 czerwca 2011

Kuchnia  jachtowa  cd.     -    Grill  cz. 10



H A M B U R G E R Y:





Niezwykle  popularne  w  USA. Sprzedawane  głównie  w  Fast  Food,

 ale  równie  popularne  w zwyczajnych  domach, gdzie  przygotowujemy je 

na  grill (głównie)  lub na  patelnię. Możemy  śmiało  powiedzieć, że przepisów  na  hamburgery  jest  tyle  ile rodzin  w  Ameryce, a każda  z  nich  ma  swoje  modyfikacje i różne  wykończenia, różne sposoby wykonania, doprawiania  czy  podawania. Słowem: festiwal możliwości. Amerykanie  jadają hamburgery

 w  bułce (głównie), ale  także  z  grila jako  danie  główne  obiadowe z surówką, frytkami – i wtedy  bez  pieczywa.

Teraz  będzie  „feria”  nazw, bo  w  zależności  od  dodatków  hamburgery zmieniają  swoją  nazwę.

I  tak : z dodatkiem  żółtego  sera  amerykańskiego  (american  cheese) – nazywa  się : cheeseburger; z dodatkiem  pieczarek ( przesmażonych  na  maśle  z  cebulką )  - mushrumburger; z  dodatkiem  pieczonego  bekonu – beaconburger.

W  każdym  Stanie  przyrządza  się  go  nieco  inaczej.

Klasyczny jest  z  mięsa  wołowego, chudego i mielonego. Można  go  zrobić  również  z  mięsa  mielonego  z  piersi  indyka z dodatkiem  musu  jabłkowego

 i jest  to  wtedy  turkyburger, lub  z  mięsa  wieprzowego i jest to porkburger,

albo  z  mięsa  wołowo-wieprzowego  i  jest  to  po  prostu – burger.

Podsumowując: co  Stan  to  inny  nieco  burger. Co  Stan  -  to  inny  obyczaj

 w  tym  względzie.

Jedno  jest  absolutnie  pewne. Do  żadnego  mięsa  na  hamburgery  nie  dodaje  się  ani jajek,  ani  tartej  bułki.

Klasyczny  hamburger  robiony  jest  z  chudego, mielonego  mięsa  najwyższej  jakości  ( no – dobrej  jakości).

Wołowina  amerykańska jest  całkowicie  różna  od  naszej. Jest  to  mięso  chude, wręcz  dietetyczne; kruche i soczyste  po  usmażeniu ( patrz:  steaks); jest  też  „kleiste” i dlatego  nie  wymaga  żadnych  dodatków. W sklepach  można  kupić już  gotowe, uformowane  hamburgery, które  wystarczy  położyć na  gril lub  patelnię. Ale , jak  już  pisaliśmy, każda  rodzina  ma  swój  własny  sposób na  uzyskanie  najlepszego ( w ich  mniemaniu)  hamburgera.

Nasz  przepis  jest  taki ( to  z  okresu  kiedy  mieliśmy  naszą  „Dziuplę” – pamiętacie wspominaliśmy  o  naszej  Polish - _American  Fast  Food   „Dziupla”). Potrzebujemy:

- 1 kg  mięsa wołowego, mielonego,

- 1 czerwona  papryka, obrana, umyta  i  pokrojona  w  drobną kosteczkę,

- 1 biała cebula, średniej  wielkości, obrana, umyta i  pokrojona  jak  wyżej,

- 3 łyżki  ostrego  (pikantnego) ketchupu,

- 2 łyżeczki  słodkiej  papryki (w  proszku).

Wszystkie  składniki  należy  dobrze  wymieszać i  uformować  8 dużych  „pączków” mięsnych, lekko  je  spłaszczając. Następnie  przekładamy  je  do  foremki aluminiowej, nakrywamy  folią  spożywczą (plastikową) i wkładamy

do  lodówki  na  co  najmniej 1  godzinę. Następnie  smażymy  na  patelni , na rozgrzanym  oleju  15  - 18 minut  naq  jedną  stronę (smażymy  na  średnim  „ogniu”). Przewracamy  (tylko  raz)  i  dopiekamy  tyle  samo  czasu  na  drugiej  stronie. „Kotlet” – hamburger  powinien  być złotobrązowy  na  zewnątrz, a po  nakłuciu powinien  wydobywać  się  z  wewnątrz  przezroczysty,  lekko różowy  sos.

Podobnie  piecze  się na  grilu – czas  pieczenia  18 – 20  minut.



andy&eli









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz